Kategorie
Humor News

Obiektywnie i na temat

Nie jest żadnym odkryciem z mej strony, że minął kolejny rok naszego bytowania. Zbliżamy się także do drugiej rocznicy pojawienia się w naszym kraju destruktora normalnego funkcjonowania. Jest nim znany na całym świecie wirus, wywołujący ciężkie stany chorobowe i liczne zgony. Mając w świadomości istnienie zagrożenia, musimy tak jak na to pozwalają okoliczności funkcjonować. Wszyscy, łącznie z naszym miasteczkiem i gminą, no może noworodków to nie dotyczy, staliśmy się starsi. W miarę jak przybywa nam lat, nabywamy większe tzw. doświadczenie życiowe. Nazwać też to można – mądrością. Prawdopodobnie jest to jedyna korzyść jaką samoistnie pozyskujemy, która powinna szczególnie być wykorzystywana dla budowania racjonalnej przyszłości, a także może służyć ocenie okresu minionego. Ten właśnie miniony okres, częściowo chciałbym poddać ocenie.

Coraz bliżej do zakończenia kadencji obecnych Samorządów. Najwyższy czas dokonać bilansu, ocenić osiągnięcia – dokonania oraz kierunki działań. Początek tego felietonu jest trochę filozoficzny i nostalgiczny, a w dalszej części trochę satyrycznie, ale jak najbardziej rzeczowo, oczywiście na temat. Postaram się jeszcze, ażeby było konstruktywnie.

Jest takie szczególne miejsce wewnątrz naszego miasteczka. Mam wrażenie że jest ono zaczarowane ale nazwę je – miejscem pechowym. Odnoszę czasami wrażenie, że ciąży na tym obszarze klątwa socjalizmu. Początkiem obecnego wieku powstały już plany związane z zagospodarowaniem tego terenu. Prezentowane były wizualizacje przedstawiające możliwość zabudowania i zaaranżowania urbanistycznego tej przestrzeni. Na tych działaniach opierała się nawet ostatnia samorządowa kampania wyborcza pewnych osób. Mam tu na uwadze oczywiście słynny plac w centrum Dobiegniewa po dawnym PGR. Ileż to było propagandy, no i jak jest widzimy naocznie. Jak nic – klątwa. Nie jestem przesądny ale brak z mej strony dalszej kontynuacji tekstu na ten temat, niech będzie symbolem. Po prostu szkoda czasu.

Mieszkania komunalne czy pod wynajem – brzmi obiecująco i zapewne wielu osobom, gdy to czytają, mocniej zabiło serce – doskonale to rozumiem. Posłużę się w tym miejscu sytuacją z obszaru Republiki Federalnej Niemiec. W państwie, które bardzo często przywołujemy jako przykład właściwego gospodarowania,  większość lokali mieszkaniowych jest czynszowa. Jest to około 60% udziału z całości substancji przeznaczonej na cele mieszkaniowe. W naszym kraju wygląda to  zupełnie inaczej. Brak tej substancji mieszkaniowej w Dobiegniewie jest znany i bardzo mocno komentowany wśród mieszkańców. Widzimy pośród naszej dobiegniewskiej zabudowy, jak „głód mieszkań czynszowych” spowodował już w dość odległym czasie, adoptowanie dziwnych architektonicznie budynków na cele mieszkaniowe. Trochę szpecą one wizerunek miasteczka. Zadaję sobie od momentu zmiany siedziby naszego Urzędu Miejskiego, następujące pytanie: Ile mieszkań komunalnych można uzyskać za kwotę 3,5 miliona złotych? Należałoby tu określić standard i wielkość powierzchni, ale załóżmy i określmy parametr jako – średni. Skąd wartość 3,5 miliona? Taka właśnie zbliżona kwota została wyasygnowana na cele przystosowawcze oraz wyposażenie nowej siedziby Urzędu Miejskiego. Czy było konieczne przeniesienie tej instytucji? Uważam, że pilnej potrzeby nie było. Głównym argumentem jakim uzasadniano zmianę lokalizacji było – zasiedlenie pustostanu. Nasuwa się kolejne pytanie. Co spowodowało powstanie tegoż pustostanu? Osobiście twierdzę, że złe decyzje związane z dysponowaniem  obiektami służącymi oświacie. Zdaję sobie sprawę, że ta opinia wywoła burzliwą dyskusję i negatywne komentarze. Wiele decyzji i wszelkich działań uzasadnia się czynnikiem ekonomicznym, przedstawiając  konkretne wartości. Ekonomia to jedno, a co z długofalowym skutkiem socjologicznym i społecznym oraz logistycznym. Należy to także odnieść do innych aspektów i skutków, które obecnie tak mocno się ujawniają. W tym miejscu można szeroko dyskutować. Nawet te wynikłe mankamenty, przy dzisiejszych możliwościach, można przedstawić jako wynik matematyczny dla porównania ze wspomnianym wyżej czynnikiem ekonomicznym i jego wartością. Jak wyglądałoby to porównanie? Prawda, że ciekawie. Co powoduje, że w niektórych wioskach sąsiednich gmin  placówki oświatowe funkcjonują i tętnią życiem? Ale miałem przecież omawiać mieszkania komunalne. Wracam do tematu i posłużę się danymi statystycznymi z portalu ,, Polska w liczbach”, aktualizacja na koniec roku 2020. Statystyka mieszkaniowa wygląda następująco:

– ilość oddanych mieszkań w wyżej wyszczególnionym roku w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców naszej gminy   1,70 – można uznać, że jest to jakieś osiągnięcie.

Na ten przedstawiony powyżej parametr wpływa także budownictwo indywidualne przeznaczone na cele mieszkaniowe. Średnia w naszym województwie to 5,13, a w kraju 5,77. Ostatnie mieszkanie komunalne jakie powstało w naszej gminie, datowane jest na rok 2007. Od roku 1996 w sześciu latach powstawały mieszkania zakładowe, ostatnie w roku 2016. Podsumowując – mizeria i posucha oraz brak możliwości wynajęcia przysłowiowego dachu nad głową. Mógłbym rozwinąć zagadnienie – mieszkania czynszowe wady i zalety, ale treść będzie zbyt długa i jeśli trafi na mało podatny grunt, a raczej niecierpliwego czytelnika, to określi mnie, nie mając racji – nudziarzem. Reasumując, skoro nie mając pilnej potrzeby zmiany siedziby Urzędu Gminy pozyskano tak znaczną kwotę na ten cel, to dlaczego nie można pozyskać podobnej kwoty na budowę mieszkań komunalnych? W hierarchii ważności, dla z reguły młodego wiekiem człowieka poszukującego mieszkania do wynajęcia, jak to się przedstawia? Jestem przekonany, że mieszkanie ma znacznie wyższą pozycję niż siedziba władz administracyjnych. Skoro wywołałem szeroko rozumianą administrację, która zalicza się do tzw. sfery budżetowej to nadmienię, że bardzo ciekawie wygląda obecny stosunek wielkości zatrudnienia w tej sferze z częścią społeczeństwa zatrudnioną w sektorze produkcyjno – usługowym, a wiec produktywnym, biorąc pod uwagę obecny czas  i sprzed roku 1990. Świetny parametr do tematu pracy naukowej z ekonomii. Kończąc ten temat wspomnę, że w sąsiedniej gminie w przyszłym roku rozpocznie się budowa obiektu przeznaczonego na komunalne lokale mieszkaniowe, tak deklaruje włodarz tej gminy w udzielonym i opublikowanym wywiadzie. Mam nadzieję , że tym działaniem nie zwiększy chęci przemieszczenia się części naszego społeczeństwa na swój obszar, jak to ma miejsce już obecnie.

Obiekt, w którym sprawowana jest podstawowa opieka medyczna w naszym miasteczku. Opieka medyczna – jakże brzmi dostojnie i uspokajająco, ale nie u nas. Osobiście doświadczyłem dość niekomfortowej sytuacji, oczekując przyjęcia przez lekarza, jak przez bardzo nieszczelne drzwi wydostawała się z gabinetu rozmowa lekarza z pacjentem. Inne okoliczności związane z funkcjonalnością i stanem budowlanym obiektu pominę, są bardzo wyraziste. Od wielu lat dużo się mówiło o gruntownym remoncie połączonym z termomodernizacją budynku przychodni. Obecnie oczekujemy na modyfikację kotłowni znajdującej się w obiekcie. Czas najwyższy, bo jak o skutkach funkcjonowania urządzeń tej kotłowni dowie się znany komisarz unijny, to miło i sympatycznie nie będzie ( Timmermans ). Pani Burmistrz podczas grudniowej sesji Rady Miejskiej przedstawiła obecny stan działań związanych z tym obiektem. Życzę, ażeby tym razem założenia się ziściły w najkrótszym z możliwych terminów. A tak na koniec przedstawię pewne spostrzeżenie. Pracownicy naszej samorządowej placówki administracyjnej łącznie z personelem spółki komunalnej, która jest podlega temuż samorządowi, korzystając z opieki medycznej naszej przychodni tego stanu, powyżej przedstawionego nie zauważają i osobiście nie doświadczają? A może nie korzystają z usług medycznych w naszej placówce, ciesząc się żelaznym zdrowiem. A może nad zdrowiem naszego zacnego personelu czuwa inna przychodnia, do której zdeklarowali się przynależeć i powierzyć swój stan zdrowia? Jeśli  przynależność do innej placówki opieki zdrowotnej jest faktem, to wiadomo skąd ta opieszałość w działaniach względem obiektu naszej przychodni. Po prostu tych mankamentów wspomniany personel nie doświadcza. No cóż, jest to też jakieś rozwiązanie, ale bardzo wymowne względem tych mieszkańców gminy , którzy jednak korzystają z naszej przychodni. Jest takie znane przysłowie – inteligentny wie, co mam na myśli.

Jak na początek roku uważam, że wystarczy tej prozy. W kolejnych felietonach przedstawię sygnalizowane już tematy, które muszę nadmienić,  aktualizują się w dość ciekawym kierunku i uważam to za dobrą okoliczność.

Serdecznie pozdrawiam i z początkiem roku życzę, ażeby dla wszystkich czytelników i mieszkańców naszej gminy ten rok był szczególny pod każdym względem. Oczywiście tylko i wyłącznie w pozytywnym znaczeniu.

Roztropek