Kategorie
Inicjatywy News

Troska czy inwigilacja? Czym kierowała się Rada Miejska?

Stowarzyszenie „NASZ DOBIEGNIEW” było zaangażowane w zbieranie podpisów poparcia pod wnioskiem o referendum lokalne. Przy tej okazji nasi członkowie ale również inne osoby zaangażowane w zbieranie podpisów dość często spotykały się ze stwierdzeniami… „podpisałbym / podpisałabym ale boję się zemsty…” Wniosek- otwarte wyrażanie opinii innej niż ta zgodna z linią prezentowaną w budynku na ul. Obrońców Pokoju jest niemile widziana. Sami doświadczamy niechęci kierownictwa Urzędu z powodu różnicy zdań na wiele tematów. I tu dochodzimy do sedna sprawy…

Co może spotkać mieszkańca, który podczas głosowania na projekty zgłoszone w ramach budżetu obywatelskiego odda głos na projekt, który nie będzie się podobać administracji budynku na Obrońców Pokoju? Obawa wynika z faktu, iż karty do głosowania są imienne, z podaniem adresu i podpisem osoby głosującej na konkretny projekt.

W związku z wątpliwościami komu i w jakim celu potrzebne są te informacje zwróciliśmy się dziś do Pana Marka Kowalczyka z wnioskiem o wyjaśnienie powodów jakimi kierowała się Rada Miejska w Dobiegniewie przyjmując uchwałę nr IX/62/19 z dnia 30 maja 2019 r. w sprawie zasad Budżetu Obywatelskiego w Dobiegniewie w takim właśnie kształcie. Poniżej treść pisma:

„W trosce o rozwój idei społeczeństwa obywatelskiego, a także mając w pamięci obawy mieszkańców Gminy związane z okazywaniem prawdziwych opinii Zarząd Stowarzyszenia zwraca się z wnioskiem w trybie dostępu do informacji publicznej o wyjaśnienie poniższego:

Załącznik nr 4 do Uchwały nr IX/62/19 Rady Miejskiej w Dobiegniewie z dnia 30 maja 2019r. w sprawie zasad Budżetu Obywatelskiego w Dobiegniewie tj. karta do głosowania zawiera takie dane jak: imię i nazwisko osoby głosującej, a także adres zamieszkania. Taka konstrukcja karty do głosowania pozwala na ścisłą kontrolę tego kto na jaki projekt głosował. To z kolei w świetle obaw jakie wyrażali mieszkańcy np. podczas zbierania podpisów poparcia wniosku o referendum lokalne zastanawia czy wiedza o tym kto na jaki wniosek głosował nie zostanie wykorzystana przeciwko tym mieszkańcom. Możliwe też, że mieszkańcy nie chcąc „narazić się” nie pójdą głosować na ten projekt który naturalnie by poparli ale na ten, który będzie mile widziany w Samorządzie.
W naszej opinii powodem nie może być również chęć nadzoru nad tym by głos oddawały właściwe, uprawnione osoby ponieważ ten problem można rozwiązać w inny sposób. Z uwagi na to, iż etap wyborów projektów w ramach budżetu obywatelskiego jest w tym roku przed mieszkańcami zwracamy się o merytoryczne wyjaśnienie przyczyn zastosowania takiego rozwiązania”.